Jak zdemontować turbine w octavi?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • bartheks
    Drive
    • 2008
    • 40

    Jak zdemontować turbine w octavi?

    Witam serdecznie,

    Mam zamiar kupić Skoda Octawia 1.4 / 54 kW (80KM) w wercji Mint z klimatyzacją.

    Prosił bym o jakieś sugestie co do tego modelu. Jak sie spisuje na drodze, jakie jest spalanie itp.

    Pozdrawiam wszystkich
  • markom
    Drive
    • 2007
    • 93

    #2
    Jak zdemontować turbine w octavi?

    Witam. Jak krok po kroku zdemontować turbinę w octavi 1.9tdi silnik ASV 110KM i wyczyścić w niej kierownice. Na jakie problemy mogę napotkać i jak sobie z nimi poradzić oraz jakie części musze dodatkowo kupić???
    Lichy

    Komentarz

    • deespe
      L&K
      S_OCP Member
      • 2007
      • 1468

      #3
      markom, napisz pw do Purchawy. on się bawi w te klocki to Ci pomoże....
      :zlo: :zlo: South Side Madafaka Knight Rider's :zlo: :zlo:............................... prądownia ...

      Komentarz

      • Maicroft
        Moderator
        S_OCP MemberModeratorr
        • 2004
        • 25757
        • Audi

        #4
        Duzo pisac, ale cala sobota przed Toba Tu masz dwa linki jak rozebrac sama sprezarke.

        A jak wyjac z auta. Zaczac trzeba od dobrych kluczy i jakiegos srodka penetrujacego to odkrecenia srub z kolektora wydechowego polaczonego ze sprezarka.

        Przy okazji IMO trzeba odkrecic kolektor dolotowy tu trzeba imbus chyba nr 7 taki malo popularny. Wiec troche zabawy jest. Mozna odkrecic turbine z dolu, ale trzeba juz miec ciut wprawy



        Store your photos and videos online with secure storage from Photobucket. Available on iOS, Android and desktop. Securely backup your memories and sign up today!
        Spritmonitor.de

        Komentarz

        • marekzu
          L&K
          • 2007
          • 1412
          • Superb II combi (3V5)

          #5
          i palnik jak ktoras sruba bedzie chwycona

          Komentarz

          • tasher
            Ambiente
            • 2007
            • 170

            #6
            Maicroft świetne linki szczególnie ten pierszy z animacją. Wreszcie wiem o co chodzi z tą zmienną geometrią kierowniczek ops:
            Zobacz ile Ci zostało czasu:
            http://zegarsmierci.info/s/zegar

            Komentarz

            • przemoft
              Drive
              • 2011
              • 45
              • Octavia I (1U2)
              • ALH 1.9 TDI VP 90 KM

              #7
              Podłączę się pod temat, bo też mam problem z kierowniczkami turbiny. Cięgno gruszki ani drgnie. Na sieci znalazłem pełno informacji jak rozebrać taką turbinę i wyczyścić, ale nigdzie nie ma jak ją wydłubać z octavii. Wróciłem właśnie spod auta i wygląda mi na to że nie widzę śrub mocujących ją do korpusu... Jak dla mnie to ona trzyma się na kolektorze (3 śruby) i rurze do EGRa. Nic więcej nie widzę. Wydaje się że te śruby od kolektora to nie będą chciały puścić, tym bardziej, że nie ma tam jak dojść. Próbuję z odrdzewiaczem i różnymi kluczami i nic. Czy ktoś ma wie jak to ustrojstwo wyciągnąć z auta? Gdzie są jeszcze śruby i jak się do nich dostać? No i jeszcze mi wygląda, że ominięcie półosi przy wyciąganiu będzie trudne.... Będę wdzięczny za wszelkie informacje.

              Komentarz

              • abstinent
                RS
                S_OCP Member
                • 2007
                • 4842
                • Octavia II combi (1Z5)
                • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                #8
                przemoft, nie wiem czy górą nie będzie łatwiej tak jak w OII

                Komentarz

                • przemoft
                  Drive
                  • 2011
                  • 45
                  • Octavia I (1U2)
                  • ALH 1.9 TDI VP 90 KM

                  #9
                  Żeby się dostać do niej dostać od góry to mi wygląda że cały dolot trzeba zdjąć.... Ktoś mógłby jakieś wskazówki podrzucić? Z góry dzięki.

                  [ Dodano: Pon 15 Lip, 13 23:00 ]
                  Witam ponownie.
                  Z powodu braku odpowiedzi zacząłem grzebać w tym aucie. Odkręciłem już cały dolot. Swoją drogą strasznie niemiło mnie zaskoczył, bo jak kupiłem ją 2 lata temu to dałem go do wyczyszczenia w ASO. Należało mu się, bo moc strasznie "falowała". Jak mi pokazali co jest w środku.... lepiej nie mówić. Ale wyczyścili, skasowali i auto w miarę chodziło (bez działającej poprawnie turbiny). Teraz jak już wiecie się za nią sam zabrałem. Ale o tym później. Póki co niemiłe zaskoczenie polega na tym, że znów całość nadaje się do czyszczenia. Nie jest tak zasyfiałe jak na początku, ale i tak jest kiepsko. Niestety PSJ (a o to w mieście z korkami nietrudno) objawia się nie tylko zawaloną turbiną, ale też szybkim zawalaniem kolektora dolotowego (zawór EGR był jeszcze znośny).
                  Wracając do samej turbiny. Dla mnie porażka. Zacząłem kombinować z dołu, z góry, i jak zdjąłem kolektor dolotowy i wszystkie węże z turbiny (została jeszcze tylko rura, ale śruby są poluźnione) to odkryłem straszną prawdę. Wbrew temu, co się naoglądałem w necie (np odnośnie audi czy paska, w końcu podobne silniki), wygląda na to, że turbina w moim modelu jest integralną częścią kolektora wydechowego Masakra. Jutro czeka mnie zatem próba wyjęcia całego kolektora, a jak moje przypuszczenia się potwierdzą to obfotkuje to ustrojstwo i wrzucę na forum (o ile uda mi się kolektor wydłubać).
                  Dobra, reszta relacji jutro, albo w najbliższych dniach.

                  [ Dodano: Sro 17 Lip, 13 10:51 ]
                  OK, udało mi się w końcu wydłubać cały kolektor wydechowy z turbiną. I tu zaskoczenie. Pomimo, że jak kupiłem auto 2 lata temu to czyszczenia wymagał kolektor ssący, a teraz też jest w nie najlepszym stanie (wg. mnie wymaga znów czyszczenia) to sztanga chodzi bez najmniejszych oporów. Za to rozsypała mi się w rękach (dosłownie) gruszka. Nie wiem jeszcze jak turbina wygląda w środku, bo łebki śrub są takim stanie, że nie da rady odkręcić, ale chyba nie jest źle, skoro sztanga bez najmniejszych oporów się rusza. Fotki wrzucę jak je przygotuję, jakoś nie chce mi ich przyjąć (może są za duże).

                  Pojawia się jednak tu pytanie. Skoro mi się rozsypała gruszka, a kupię nową to w jaki sposób mogę w garażu ustawić długość cięgna, żeby kierowniczki pracowały poprawnie w całym zakresie ciśnień? Ma ktoś na to jakiś sposób? Nie bardzo chcę za tydzień znów demontować całość, żeby wyregulować długość tego cięgna. Chyba że jest może jakiś sprytny sposób na ściągnięcie gruszki bez zdejmowania turbiny z samochodu. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i porady

                  Komentarz

                  Pracuję...